Każdy Twój komentarz czytam, z każdego mam ogromną satysfakcję.
Jeśli podoba Ci się u mnie, dodaj się do obserwatorów.
Na pewno Cię odwiedzę.

poniedziałek, 2 marca 2015

Blondynka i jej silikon.

Witajcie!

Tym razem poruszę temat bazy silikonowej i jej wpływu na skórę. Piszę to w kontekście skóry suchej i wrażliwej.
Ogólnie silikony nie służą naszej cerze. Sprawiają, że skóra nie oddycha, że zatykają nasze pory, mogą powodować powstawanie zaskórników.
Ale też są dobre strony stosowania silikonów. Wyrównuje cerę, nie widać suchych skórek, podkład ładnie się rozprowadza i cały makijaż lepiej się trzyma przez cały dzień.
Mam jeszcze jedno przemyślenie. Jak wiecie z poprzednich postów jestem posiadaczką skóry suchej, ale też skłonnej do niedoskonałości. Bazę zakupiłam, bo miałam mieć wesele, nie chciałam iść do kosmetyczki na makijaż, a jakoś wszystko musi przetrwać. Później zaczęłam używać tej bazy w gorsze dni mojej cery, żeby podkład lepiej się trzymał i nie było widać tych brzydkich rzeczy, które pojawiły się na twarzy, niwelowała także widoczność suchych skórek. Zauważyłam, że baza po prostu mi służy. Moja skóra bardzo wyczuwa wszystkie czynniki zewnętrzne, a dzięki bazie miałam powłokę ochronną, dzięki której była ona 'uspokojona' i 'bezpieczna'. Nie powstawały nowe niedoskonałości, podkład się super trzymał czego chcieć więcej. Używając jej nawet codziennie nie zauważyłam, żeby coś złego się działo, nie zapychała mnie.
Opowiem Wam o mojej bazie której używam.
Jest to baza silikonowa, wygładzająca i rozjaśniające skórę. Zawiera silikon anti-ageing pomagające utrzymać skórze odpowiednią wilgotność. Zapewnia utrzymanie naturalnej równowagi skóry. Zapobiega zaczerwienieniom, wysypkom, podrażnieniom. Hypoalergiczna. To jest opis producenta. Może nie zauważyłam działania 'anti-ageing' może dlatego, że mam jeszcze czas na zmarszczki. Ale faktycznie, skóra jest rozjaśniona po nałożeniu, nie czuć, że ma się na twarzy jakiś dziwny specyfik, nie jest ciężka. Jest bezbarwna, ma konsystencja żelu. Po aplikacji czuć, że jest coś na twarzy, ale ja zawsze chwilę odczekuję, żeby się trochę wchłonęła i wtedy nakładam makijaż. 
Baza ma zapach perfumowanego kremu, trochę sztuczny, ale nie czuć go długo po nałożeniu na buzię. Jest bardzo wydajna, pół pompki starcza na całą twarz. Opakowanie jest dość solidne, szklana buteleczka przeźroczysta, dzięki której widzimy ile produktu zostało w środku. Używam jej od ok roku i jestem bardzo zadowolona. W moim odczuciu baza spełniła zapewnienia producenta.Cena ok 20zł.
Używacie baz pod makijaż? Jak tak, to jakich? I czy baza jest przeznaczona tylko na wielkie wyjścia? Piszcie :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Gabi



3 komentarze:

  1. ja nie lubię baz silikonowych, po stosowaniu ich moja cera gorzej wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja właśnie piszę reckę na temat bazy, ale z Delii.
    Ps. zostaję u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń