Każdy Twój komentarz czytam, z każdego mam ogromną satysfakcję.
Jeśli podoba Ci się u mnie, dodaj się do obserwatorów.
Na pewno Cię odwiedzę.

środa, 25 marca 2015

Z pamiętnika podróżnika - Tropea ♥

Hej! :)
Przyszła wiosna i niedługo będziemy planować wycieczki, te krótsze i te dłuższe. Proponuję Wam miejsce, którym się z pewnością zachwycicie.
Zawsze jak mam to korzystam z okazji, żeby wyrwać się z domu, gdzieś pojechać coś zwiedzić, jest to bardzo twórcze, poszerza horyzonty, człowiek uczy się obcowania z nową kulturą.

Jakiś czas temu odbyłam podróż do Włoch, a mianowicie były to odwiedziny u mojej siostry. Bardzo się ucieszyłam, że mnie zaprasza i bez wahania zgodziłam się do niej przyjechać. Była to moja trzecia wizyta we Włoszech, którą chyba najlepiej zapamiętam z wszystkich.

Najgorszą częścią tej całej podroży była 30godzinna jazda autokarem z duszą na ramieniu, patrząc na te wszystkie przepaście. Do zniesienia jest jeśli macie dwa siedzenia dla siebie, ale mając do dyspozycji tylko jedno, to na prawdę ciężko jest przetrwać. Dodatkowo spuchnięte nogi, które ledwo co można włożyć do butów, ale to wszystko to nic, patrząc jakie piękne są widoki za oknem.
Moim celem podróży była Tropea, piękne miasteczko na południu Włoch, położone nad morzem Tyrreńskim. Jest nazywana perełką Kalabrii. :) Wiecie co, i chyba coś w tym jest, bo może miasteczko jest malutkie, to bardzo urokliwe. W sezonie roi się od turystów z całego świata, ja miałam takie szczęście, że ominęły mnie tłumy i spokojnie mogłam pozwiedzać to miejsce.
Największą atrakcją jest Sanktuarium Benedyktyńskie, które zbudowane jest wyspie Santa Maria dell'isola, a w zasadzie jest to klif/skała, którego byłam niezmiernie ciekawa, gdyż nigdzie w sieci nie mogłam znaleźć zdjęć jak wygląda w środku.  Mi udało się wejść na górę i do środka, co bardzo mnie ucieszyło. Budynek jest przepiękny nocą, gdy schody, które prowadzą w górę i samo sanktuarium jest oświetlone.






zejście z klifu sanktuarium
Sama Tropea jest położona jest położona na skalistym klifie, co stanowi cudowny taras 
widokowy i z którego można podziwiać morze, które na prawdę mnie zachwyciło. Nawet w pochmurny dzień ma nadal lazurowy kolor i uwierzcie mi, byłam w innym miejscu we Włoszech nad morzem i nie było tak urokliwie.
W pogodny dzień można zobaczyć wulkan Stromboli i Wyspy Liparyjskie, w oba te miejsca można popłynąć w sezonie statkiem wycieczkowym. Niestety mnie ominęła ta przyjemność,
gdyż jak wspomniałam byłam poza sezonem.



 plaża w Tropei

widok z balkonu na wulkan Stromboli

Dwie godziny jazdy od Tropei i jesteśmy na promie, w drodze na Sycylię. Mnie udało się zwiedzić tylko Mesynę, która mnie nie zachwyciła i mam raptem trzy zdjęcie stamtąd, ale przy okazji kolejnej wizyty na pewno chcę zobaczyć Etnę. :)Nie będę się więcej rozwodzić.
Jeśli komuś z Was spodobała się Tropea i szuka miejsca na wyjazd wakacyjny, to polecam pokoje do wynajęcia, który posiada przyjaciel mojej siostry, :) Link <~~ do jego strony.


Tak swoją drogą, jakie miejsce na świecie Wy chcielibyście odwiedzić? Bo mi najbardziej marzą się Malediwy. Tam to jest iście anielski klimat.
Jeśli kogoś by interesował temat bliżej wakacji jak się przygotować na taką długą podróż autokarem, co zabrać ze sobą to piszcie w komentarzach, chętnie podzielę się doświadczeniami. :)
Pozdrawiam
Gabi

4 komentarze:

  1. piekne zdjecia :):)
    a co do planowania urlopu/wycieczki ja juz odliczam dni!!!!:D bo do czerwca bliziutko :) i bezdyskusyjnie zawsze wybieram gory! !!!cos co bardzo mocno kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja mogę podziwiać góry z autokaru. Zdecydowanie wolę morskie klimaty. :)

      Usuń
  2. cuuudownie ! Uwielbiam ten kraj chociaż byłam tam tylko raz. Przy najbliższej okazji na pewno się wybiorę <3

    OdpowiedzUsuń