Każdy Twój komentarz czytam, z każdego mam ogromną satysfakcję.
Jeśli podoba Ci się u mnie, dodaj się do obserwatorów.
Na pewno Cię odwiedzę.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Perfecta, czyli idealny bubel!

Cześć Wszystkim!

Rzadko zdarza mi się pisać o przykrych rzeczach, które spotykają mnie ze strony kosmetyków, ale to nie może zostać pominięte, za duży kaliber. 

Nie wiem czy zaglądacie do Lidla, ale ja mam na przeciwko swojego bloku i na moje nieszczęście pojawiły się tam kosmetyki w promocyjnych cenach z Perfecty. Wybrałam sobie trzy maseczki. Jedna z nich to maseczka nawilżająca z sokiem z aloesu i kwiatem pomarańczy.

Kilka słów o tym co maseczka ma robić na twarzy:


A dla zainteresowanych dołączam zdjęcie składu.

Wiecie co, nigdy nie byłam alergiczką, żaden krem nie powodował u mnie podrażnień, czasami po prostu nie działał i tyle. Maseczki też nigdy mnie nie uczulały. Jednak to co ta maseczka zrobiła u mnie na twarzy przechodzi wszelkie wyobrażenia.

Oczywiście maseczka wyglądała pięknie, pachniała delikatnie i bardzo przyjemnie. Nic nie zapowiadało przychodzącego zagrożenia.


Oczyściłam twarz i nałożyłam maseczkę zgodnie z zaleceniami producenta. Po 20 minutach poszłam do łazienki, żeby ściągnąć nadmiar maseczki wacikiem. I super, czułam jakieś tam nawilżenie, było całkiem miło. Po jakimś czasie zaczęła mnie swędzieć skóra, lekko się podrapałam i na palcu zostało mi trochę maseczki, to myślę pójdę to zmyć doszczętnie. To co zobaczyłam w lustrze mnie przeraziło...!
Cała twarz w jakiś krostkach, czerwonych plamach... Po jakimś czasie zaczęła mnie tak strasznie piec, jakby mi ktoś żelazko do twarzy przykładał i zrobił się obrzęk. Pół nocy nie spałam bo tak piekło, a na następny dzień wyglądało to jeszcze gorzej, nie dało się tego przykryć makijażem...
Niestety nie obyło się bez maści z hydrokortyzonem (steryd, trzeba uważać) i alantanem. Dziś jest czwarty dzień od momentu nieszczęsnej aplikacji maseczki i twarz wygląda w miarę. Zaskórniki na policzkach zostały, plamy są złagodzone i da się funkcjonować. 
W szafce czekają jeszcze dwie maseczki z Perfecty, ale raczej je oddam komuś, bo boję się ponownego skrzywdzenia. Poza tym drugi raz nie zaufam tej firmie i chyba pozostanę przy maseczkach domowej roboty.

Miałyście podobne przeżycia po maseczce z Perfecty, albo po innych drogeryjnych maseczkach?
Pozdrawiam
Gabi


31 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam takiej sytuacji, czasem jakiś kosmetyk dawał uczucie pieczenia ale omijam takowe. Z pewnością cos w składzie tej maseczki musiało tak drastycznie zadziałać na Twoja buzię. Życzę jak najmniej takich bubli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością coś jest w niej złego, z resztą skład ma całkiem długi, więc jest dużo możliwości.

      Usuń
  2. szkoda, że sie nie sprawdziła. Ja uwielbiam maseczki nawilżające z Ziaji albo z Efektimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Efektimy nie znam maseczek, za to z Ziaji bardzo lubię, szczególnie te z glinkami.

      Usuń
    2. Z ziaji lubię oczyszczającą :)

      Usuń
  3. Ja maseczek z parafiną nie używam, bo by mnie zapchała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie chodzi o parafinę, bo mam krem z parafiną w składzie i nic się takiego nie dzieje. Poza tym nie było to zapchanie tylko tak jakby wysypka alergiczna. :(

      Usuń
  4. strasznie Ci współczuję, coś okropnego :( ja z perfekty miałam maseczkę gruszkową i byłam bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, dobrze, że nie mialaś podobnych przejść z tą firmą. Może po prostu jestem jakimś wyjątkiem i na resztę osób zadziała prawidłowo. :)

      Usuń
  5. mam ją, ale jeszcze ni używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ciebie nie uczuli, może zrób sobie próbę na ręce tak dla pewności.

      Usuń
  6. jejku, szkoda że aż tak Cię uczulił :o ja na szczęście nie miałam z tymi maseczkami styczności :)
    martynatestuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej samemu maseczkę zrobić, albo używać tych sprawdzonyh. :-)

      Usuń
  7. Przykre jest to jaką krzywdę mogą Nam wyrządzić kosmetyki, pół biedy kiedy jest to szkoda niewielka, ale kiedy musi interweniować lekarz lub przynajmniej medykamenty, wtedy nie jest tak wesoło. Nigdy nie miałam żadnej maseczki z Perfecty, ale czytając coś takiego, raczej nie nabiorę na nie ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej dmuchać na zimne, nie twierdzę, że Ciebie na pewno by uczuliła, ale na Twoim miejscu też bym się obawiała jej użyć.

      Usuń
  8. Mnie kiedyś uczuliła maseczka aloesowa z Alterry :/ Tej nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aloes przecież taki naturalny i łagodny, widocznie nie dla wszystkich.

      Usuń
  9. mnie nie ktore tylko wysuszaja lub jak zaczyna piec to od razu zmywam....wspolczuje Ci :(:(
    ojjjj na pewno jej nie kupie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaczęło piec po tym jak zmyłam, dzięki, już wyglądam na szczęście jak człowiek. :-)

      Usuń
  10. Wyjęłaś mi to z ust! Od kilku dni po tej maseczce jestem cała czerwona na buzi, mam mnóstwo pryszczy i generalnie M A S A K R A. Nie polecam nikomu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak coś jest w tej maseczce, że nie tylko mnie uczuliła. U mnie już lepiej jest, ale wiem co potrafi zrobić ze skórą na twarzy... Współczuję Ci.

      Usuń
  11. biorąc pod uwagę ilość składników, coś mogło Ci wyraźnie zaszkodzić, najgorsze jest to, że jesteśmy w ogóle bezbronne w kwestii chemii w kosmetykach, nawet te w miarę bezpieczne, o krótkim składzie, mogą nie wiadomo kiedy wywinąć taki numer. Wyjściem byłoby zaprzestanie używania wszelkich kosmetyków, ale to już chyba w ogóle lepiej położyć się do grobu, nie ma opcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, skład ma imponujący. Najlepszą opcją jest teraz robienie maseczek samemu i ze sprawdzonych składników. :) Zrezygnować nie, choć moja lekarka powiedziała, żebym tylko oliwki używała na buzię i tyle!

      Usuń
  12. Wszystkie kosmetyki zanim zastosujemy należy przetestować:)
    Niestety czasem nie jesteśmy świadomi tego , że na jakiś składnik kosmetyku jesteśmy uczuleni:)
    http://www.khatstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszło mi przez myśl, żeby sobie to nałożyć na rękę, ale pewnie i tak by nic się nie stało, bo dopiero po jakiejś godzinie zaczęła się reakcja alergiczna.

      Usuń
  13. Współczuje :( Nie miała nigdy uczulenia po kosmetyku. Raz przesadziłam z glinką i zostawiałam ją na ponad 25min na twarzy. Po zmyciu została mi czerwona twarz, ale po nałożeniu kremu łagodzącego było już ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, jest trochę różnica między podrażnieniem, a uczuleniem. :) Po nałożeniu kremu nie zeszło. Dobrze, że Tobie zeszło za chwilę, bo nie życzę nikomu takiej przygody.

      Usuń
  14. Masakra jakaś... współczuję. Nie wiem czy to ta jest jakaś dziwna? Nigdy mi Perfecta krzywdy nie zrobiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może ta jest dziwna, bo kilka komentarzy w górę jakbyś zobaczyła to Marta Jot napisała, że też miała tak samo.

      Usuń
  15. To straszne! Polecam Ci maseczki z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię maseczki z Ziaji z glinkami. :-)

      Usuń