Nadszedł czas na zmiany, zmiany ku naturalnej pielęgnacji. Woda różana była jednym z tych kroków które uczyniłam. Następnie sięgnęłam po żel do mycia twarzy z firmy Fitomed.
Jako, że jestem posiadaczką skóry suchej i wrażliwej, taką też wersję produktu dla siebie wybrałam.
Jakie działanie zapewnia nam producent?
Szata graficzna jak i samo opakowanie jest skromne, nie jest przekombinowane, ale jest też lekkie i poręczne. Otworek przez który wydobywa się żel jest w porządku, nie sprawia problemów.
Nie ma się nad czym zachwycać, ale przede wszystkim produkt ma być skuteczny, chociaż miło się patrzy na ładne opakowania kosmetyków.
Ważniejszy od oprawy graficznej liczy się skład produktu. Z początku byłam zachwycona tym, że nie posiada SLS, ale to tylko moje niedopatrzenie. Niestety w składzie znajdziemy ten drażniący czyszczący składnik, jednak dalej w składzie. Reszta wydaje mi się całkiem, całkiem niezła.
Mój żel ma dosyć lejącą konsystencję, co dla niektórych może być utrapieniem. Jednak mi to nie przeszkadza i nie widzę w tym nic złego i upierdliwego. Ma taki brązowawy, słomkowy kolor? Jego zapach określiłabym jako typowo ziołowy, nie jest to jakiś przyjemny zapach, ale też nie odrzuca.
Żel mimo swojej dość rzadkiej konsystencji jest wydajny, używam go od miesiąca i zużycie mam na prawdę małe. Mimo wszystko muszę wspomnieć, że wieczorem używam szczoteczki do oczyszczania twarzy dlatego nie muszę też używać sporej ilości produktu jednorazowo. Doskonale zmywa makijaż twarzy, bez oczu, z czego jestem mega zadowolona. Czy skóra jest ściągnięta po umyciu twarzy tym żelem? Tak, jednak muszę podkreślić, że moja skóra po każdym produkcie tego typu tak reaguje. Po przetarciu skóry wodą różaną i nałożeniu kremu to uczucie znika. Cudownie sprawuje się też jako żel do porannego oczyszczenia twarzy i przygotowania jej do makijażu.
Po miesiącu stosowania jestem bardzo zadowolona z efektu, bo po pierwsze stan mojej skóry uległ znaczącej poprawie, a poza tym nie zauważyłam przesuszenia skóry, czy jakiejkolwiek reakcji uczuleniowej ze strony tego produktu.
Kolejną zaletą jest cena. Za ok 9zł dostajemy 200ml fajnej jakości produkt. Wspierajmy też polskie firmy, bo mają całkiem niezłe i niedoceniane kosmetyki.
Znacie kosmetyki firmy Fitomed? Co Wam się od nich sprawdziło? Piszcie koniecznie!
Pozdrawiam
Gabi
równiez mam cerę suchą i wrazliwą, myslę ze mógłby się u mnie spisać :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj olejek do mycia twarzy z Bielendy i żel odświeżający z Delii. Jako jedne z niewielu, nie powodują u mnie uczucia ściągnięcia.
OdpowiedzUsuńJa polubiłam tonik do skóry tłustej z Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej firmy, ale myślę że polubiłabym go :) +proszę poklikaj linki w poście :)
OdpowiedzUsuńo tym żelu czytałam dużo dobrego i sama chętnie się na niego skusze :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nigdy nic nie miałam z Fitomed. =/
OdpowiedzUsuńKiedyś może go spróbuje, jak przestanę lubić żel z Biedronki :P
OdpowiedzUsuńCo do Lirene to może i nie ma dobrego składu (specjalistką z analizy nie jestem), ale jak na razie mi służy, a to dla mnie najważniejsze :D
Mam na ich produkty ochotę od dawna :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie miałam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, produkt :) Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam
OdpowiedzUsuńnie miałam nic tej firmy ale chyba czas to zmienic :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim jeśli zaczynasz z naturalną pielęgnacją, to polecam Laverę albo rosyjskie kosmetyki. Dmdm unikam na wampir czosnku. ;) zapraszam do siebie. Głównie używam właśnie naturalnych kosmetyków. Dodaję do obserwowanych. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio o tym, że mydlnica świetnie się sprawdza. No i w tym wypadku jest w gotowym produkcie, a to duży plus, nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje ;)
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwatorów :)
Ciekawy ten żel, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;)
Znam kosmetyki tej firmy i kiedyś miałam okazję używać,dobrze sprawdziła się jedna z odżywek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki, większość, jakie używałam sprawdziła się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się tu u Ciebie podobało! Masz super szablon. Obserwuję i liczę na rewanż ♥ Pozdrawiam i zapraszam! bitherphobia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku nigdy, ale też lubię sięgać po proste tanie (i polskie! :P) rozwiązania ;) Też uważam, że wiele polskich firm kosmetycznych jest niedocenianych. Gdzie można kupić to cudo, bo chyba mi umknęła ta informacja?
OdpowiedzUsuńobserwuję ;))
Nie umknęła, tylko ja nie napisałam. :) Najlepiej szukać w sklepach zielarskich, ja właśnie w takim kupiłam swój żel. Chyba, że interesuje Cię konkretny sklep, to mogę podać adres, bo mają też internetowy.
UsuńHmm, nie znam zupełnie. ..
OdpowiedzUsuń