Każdy Twój komentarz czytam, z każdego mam ogromną satysfakcję.
Jeśli podoba Ci się u mnie, dodaj się do obserwatorów.
Na pewno Cię odwiedzę.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Zakochana w zapachu ✿- Juicy Couture Viva la Juicy Noir! ♥

Perfumy to temat dość indywidualny, mówi się, że o gustach się nie dyskutuje. Każdy otacza się takim zapachem, w jakim czuje się dobrze. Dziś post dla tych z Was, którym bliższe sercu są zapachy słodkie, ale z nutą świeżości w tle. 
Juicy Couture to dość mało popularna marka u nas w Polsce. Ich perfumy są rzadko spotykane w naszych drogeriach, dlatego na próżno zdały się moje poszukiwania recenzji zapachu, o którym będę pisać w dalszej części posta.
Zapach jaki wybrałam dla siebie Viva la juicy Noir, co sugeruje, że perfumy są przeznaczone na wieczór. W kompozycji znajdziemy słodkie, owocowe i ciepłe nuty zapachowe, co sprawia, że zapach jest niesamowicie otulający i przyjemny. 
W nucie głowy znajdują się dzikie jagody i mandarynka, w nutami serca jest gardenia, wiciokrzew i jaśmin, natomiast nutę bazy stanowią ambra, karmel, wanilia i drzewo sandałowe. 
Przy pierwszym spotkaniu z tym zapachem po dość długiej przerwie, stwierdziłam, że trochę inaczej go zapamiętałam. Wydawało mi się, że są to perfumy cięższe, z mniejszą ilością orzeźwiających nut zapachowych. 
Po psiknięciu faktycznie perfumy uwalniają owocowo - rześką woń, co jest oczywiście bardzo przyjemne, ale też i mocno, mocno słodkie. Z kolei po jakiś czasie zapach przekształca się w ciepłą, otulającą mgiełkę, co zapewne jest zasługą wanilii, która dodaje mu przytulności. 
Mimo, iż napisałam wcześniej, że zapachu Juicy Couture są mało znane w Polsce, to perfumy Viva la juicy Noir jakbym już kiedyś gdzieś spotkała. Mój brat także twierdzi, że z czymś mu się kojarzą. Osobiście mi ten zapach kojarzy się ze spokojem, czymś bezpiecznym, w czym można się zatracić. Uwielbiam nim pachnieć.
Zapach ten raczej jest przeznaczony dla młodych kobiet, z temperamentem. Są te perfumy z tej serii uniwersalnych, zarówno nadają do noszenia się w ciągu dnia, i które wieczorem podkręcą figlarny charakter stylizacji.  
Co do trwałości zapachu, to nigdy  nie umiem się wypowiedzieć. Ja go rzadko czuję na sobie, ponoć to dobrze, bo pasuje do mnie, choć mój facet twierdzi, że jest mocny i dość dobrze wyczuwalny. Muszę też dodać, że jest to woda perfumowana, więc wymaga się od niej tego, aby jednak ten zapach był dłużej wyczuwalny.
Jeszcze kilka zdań o flakonie. Buteleczka jest w kolorze intensywnego różu, niesamowicie urokliwa, fikuśna i oryginalna. Szkło jest grube, ciężkie i nieprześwitujące. Korek flakonu jest w kształcie kryształu, z wielką czarną kokardą, co dodaje dziewczęcego charakteru całemu wyglądowi perfum.
Na pewno nie są to perfumy do noszenia w torebce, ze względu na swoje gabaryty, natomiast jest cudowną ozdobą kolekcji perfum na toaletce. 
Zdecydowanie jest moim faworytem zapachów, do którego będę chciała wrócić w przyszłości, chyba, że dorosnę, do bardziej dojrzałych perfum. 
Jeśli tak jak ja jesteście fankami słodkich zapachów to polecam kiedyś zwrócić na niego uwagę przy okazji wizyty w drogerii.
Lubicie słodkie perfumy? Koniecznie podzielcie się swoimi ulubieńcami. 
Pozdrawiam
Gabi


8 komentarzy:

  1. podejrzewam, że podobałyby się mi, lubię słodkości w zapachach a buteleczka - śliczna z tą kokardą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam wersji Noir, ale cieszę się, że bardzo dobrze czujesz się w tym zapachu. O to właśnie chodzi:).
    Podoba mi się flakon. Do tej pory sądziłam, że ta firma jest właśnie bardzo popularna, ale mogę się mylić:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to jest to moje pierwsze zderzenie z tą marką. Może dla mnie jest mało popularna, tylko w jednej drogerii znalazłam ich perfumy.

      Usuń
  3. Jakoś nie przepadam za perfumami, może dlatego, że jestem nadwrażliwcem zapachowym i jakiekolwiek nienaturalne zapachy mnie męczą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem czy zapach przypadłby mi do gustu, bo opakowanie zdecydowanie cieszy moje oko. Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń