Każdy Twój komentarz czytam, z każdego mam ogromną satysfakcję.
Jeśli podoba Ci się u mnie, dodaj się do obserwatorów.
Na pewno Cię odwiedzę.

piątek, 29 stycznia 2016

Syoss i Batiste - dwa suche szampony!

Suche szampony to indywidualna sprawa. Osobiście dla mnie, posiadaczce włosów przetłuszczających się jest to duża pomoc w uniknięciu tzw klusek. Wiadomo suchy szampon służy tylko do odświeżenia włosów pomiędzy ich myciem.
Wiodącą marką suchych szamponów jest z tego co mi się wydaje marka Batiste. Jestem 
ich zwolenniczką, natomiast co rusz nowa firma kosmetyczna wypuszcza swój. Tym razem podzielę się z Wami opinią jak na tle Batiste, czyli mojego ulubionego suchego szamponu wypadł Syoss.


Szampon Batiste wybieram najczęściej. Dlaczego? Dlatego, że jest wydajny, na długo poprawia świeżość włosów,  sprawia, że moje ciężkie włosy są uniesione u nasady. Dodatkowo przeróżne wersje zapachowe sprawiają, że używanie go jest przyjemne i chce się sięgać 
po następne opakowania. 

Jak na tle szamponu idealnego jakim jest Batiste wypada Syoss? Tragedii nie ma. Miałam dwie wersje zapachowo-funkcyjne. Tak szczerze, to nie widziałam żadnej różnicy między nimi. 
Te szampony z pewnością przypadną do gustu osobom, którym trudność sprawia wyczesywanie suchego szamponu z włosów oraz takim, które nie mają mocno przetłuszczających się włosów, a potrzebują jedynie lekkiego odświeżenia.
Muszę 
też wspomnieć, że uczucie odświeżonych włosów nie utrzymywał się cały dzień, jak miało
to miejsce w przypadku szamponu Batiste. Dla mnie osobiście jest za słaby. Dodatkowo 
nie unosi tak dobrze włosów u nasady. Ładnie pachnie, zapach utrzymywał się dosyć długo 
na włosach, więc tutaj nie mam się do czego przyczepić. 

Podsumowując. Jeśli szukacie szamponu mocno odświeżającego, którego efekt będzie się utrzymywał dłuższy czas to polecam Wam Batiste. Dla mniej wymagających włosów 
i lżejszego efektu "wybielania" włosów polecam Syossa. Same zdecydujcie jakiego efektu oczekujecie.


Która z Was używała tych szamponów? Dzielcie się opinią w komentarzach.
Pozdrawiam 
Gabi

15 komentarzy:

  1. znam Batiste i lubię, ale wart polecenia jest też suchy szampon z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam też z Isany. Mnie nie przekonał i nie wróciłam do niego.

      Usuń
  2. Znam tylko batiste i uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety nie testowałam ani jednego,muszę w końcu kupić, bo zabieram się do tego już parę dni :P
    hmmm pewnie różnicą jest też cena prawda?

    ________________________
    www.justynapolska.com
    fashion & makeu-up

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny są w zasadzie są bardzo podobne. Różne wersje batiste są w różnych cenach, ale generalnie ok 15zł, Syoss z tego co pamiętam 16zł.

      Usuń
  4. Lubię szampony Batiste i Isana, według mnie są tak samo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie również szampon Syoss się nie sprawdził :) Natomiast szampon Batiste to bajka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja suchych szamponów używam bardzo rzadko, raczej latem gdy skóra głowy się poci i włosy nie wyglądają tak świeżo. Zauwazyłam, że Batiste powiększa swój asortyment. Widziałam w Rossku jakiś spray strukturyzujący.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję używać obu. Zdecydowanie polecam Batiste, Syoss nie przypadł mi do gustu. Jest dużo bardziej wydajniejszy, efekt odświeżonych włosów utrzymuje się długo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówiąc o wydajności mam na myśli Batiste. Wkradł się mały błąd. ;)

      Usuń
  8. Przetestowałam wiele suchych szamponów ale póki co Batiste to mój numer 1;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam tylko Batiste, działa świetnie, ale podrażnia mi skalp.

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam Batiste i był całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń