Kobieta zmienną jest. Kiedyś lakier do paznokci bezbarwny to maximum mojej odwagi. Dziś gustuję w ciemniejszych kolorach, choć zdarza mi się nałożyć coś weselszego.
Chcę Wam pokazać jakie są moje ulubione kolory bez względu na porę roku.
Lakier do paznokci to jedna z nielicznych rzeczy, które zauważa mój partner i zawsze wtedy prawi komplementy. Też macie podobnie?
Zapraszam do czytania i oglądania.
Mój numer 1, taki niepozorny, taki malutki o wdzięcznej nazwie MISS SELENE w kolorze 240. Kolor kojarzy mi się z tanim długopisem, którego wkład zawsze hałasował i wylewał się. :)
Pigmentacja całkiem okej, jedna porządna warstwa wystarczy, aby paznokieć był dobrze pokryty. Pędzelek jest dość cienki, co utrudnia nakładanie, ale za to można zrobić to precyzyjnie. Trwałość: na stopach super, na dłoniach szału nie ma. Ale i tak go uwielbiam. Nie gęstnieje tak szybko, pojemność 5ml. Cena była dość niska, pewnie ok 5zł.
Chronologia ulubieńców musi być. Kolejny to Rimmel Salon Pro w kolorze Punk Rock 711. Ciemny, szary, brudny kolor. Jest doskonale napigmentowany, przy jednej warstwie uzyskujemy pełne krycie. Pędzelek jest szeroki, łatwo nim aplikować lakier. Trwałość o dziwo super, czasami wytrzymywał ok 6 dni bez poprawek, bez top coatu z minimalnie zdartymi końcówkami. Pojemność 12ml, cena ok 17zł. Nie gęstnieje, w środku ma kuleczkę do lepszego mieszania lakieru.

Na podium załapał się jeszcze lakier z Maybelline Colorama w kolorze 91. Piękny dziewczęcy, wiosenny, radosny i w końcu jasny. :) Nawet nie wiem jak określić ten kolor, cobym nie wyszła na jakąś daltonistkę, ale zaryzykuję. Łososiowo-różowo-pomarańczowy. Pięknie wygląda na dłoniach do letnich stylizacji, ożywia je. Jak dla mnie ma idealny pędzelek, nie za szeroki, nie za wąski. Idealnie nabiera lakier i tak samo go rozprowadza. Dwie warstwy świetnie kryją płytkę. Trwałość bardzo rozsądna, ok 3 dni bez top coatu. :) Pojemność 7ml, cena ok 10zł.
Kolejny przyjemniaczek Rimmel Salon Pro w kolorze Reggae Splash 705. To chyba najbardziej letni kolor z mojej 'mega' kolekcji lakierów. Żółto-pomarańczowy lakier dość dobrze trzyma się na paznokciach. Niestety ma kilka wad: ma tendencje do bąbelkowania się na paznokciach, a do dobrego krycia potrzeba trzech warstw. Ale nie gęstnieje, ma także kuleczkę mieszającą lakier i na dłoniach wygląda bardzo 'lekko' i letnio. :) Cena, pojemność i jakość aplikacji jak ww lakier z formy Rimmel.
I ostatni przyjemniaczek to kolejny 'Coloramiec' z Maybelline o numerze 80. Niebieski, z drobinkami, który bardzo ciekawie wygląda na paznokciach. Po nałożeniu jest o wiele jaśniejszy niż w buteleczce, choć zdjęcie tego efektu nie oddaje. Jest trwały na paznokciach, tak samo dobrze się rozprowadza jak jego różowawy kolega. :) Oczywiście nie każdemu się spodoba, ale myślę, że fajnie podkreśli stylizację. Zobaczcie i sami go oceńcie.
Wiem buteleczki są troszkę upaćurane, ale lakiery są stale używane, a kciuk pomalowano testowo. :)
A Wasze jakie są ulubione lakiery? Może lubicie bardziej w kolorze nude, albo krwistą czerwień?
Zapraszam do komentowania.Pozdrawiam ciepło
Gabi
dwa ostatnie kolory rewelacja;)
OdpowiedzUsuńNa pewno te ostatnie najbardziej przykuwają wzrok.
Usuńszaraczek jest świetny, to też moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńŁadne lakiery, wszystkie te kolory mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kolorki ładne ale mi w oko wpadł ten z rimmela w kolorze niedojrzałej pomarańczy;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kolor 3 i 4 rewelacja :):) bardzo w moim guscie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuje bo fajnie sie ciebie czyta :)
Dziękuję bardzo. :)
UsuńTen ostatni jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńOstatni kolor świetny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten kolor punk rock jest mega. Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne :) Ja ostatnio szaleje na punkcie Golden Rose :) A z Twoich nie miałam okazji żadnego używać :)
OdpowiedzUsuńPunk rock jest genialny! Sama go mam i uwielbiam, najbardziej chyba za to, że jest tak nieoczywisty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, niby jest szary, a zalatuje trochę granatem. Bardzo nietypowy i bardzo dobrej jakości. :)
Usuń